Celebrytki lamentują nad cielakami. A same oddają dzieci do żłobka

Czy rolnicy poszli głosować?

Amerykańska Krajowa Rada Producentów Wieprzowiny wezwała rolników do głosowania w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, aby wzmocnić głos rolnictwa w podzielonym politycznie kraju. Jak czytamy w tym apelu, rozdźwięk między tymi, którzy produkują żywność, a resztą społeczeństwa rośnie od dziesięcioleci. Na początku XX w. 40% populacji zajmowało się rolnictwem. Obecnie liczba ta spadła do mniej niż 2%. To podsyca brak zrozumienia, jak wytwarzana jest żywność i jakie są prawdziwe wyzwania, przed którymi stoją rolnicy. Wielu przywódców jest oderwanych od rolnictwa lub wprowadzanych w błąd przez jego fałszywy obraz promowany przez różne organizacje – czytamy w apelu amerykańskich producentów wieprzowiny.

Chcą skubać polskiego rolnika. Jakby już miał mało opłat!

Niemal równocześnie, w Polsce, Federacja Przedsiębiorców Polskich zaproponowała podniesienie wysokości składki zdrowotnej w KRUS. W ten sposób można byłoby częściowo załatać dziurę w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia. Obecnie rolnicy płacą 1 zł/ha, a mieliby płacić 5 zł/ha. Dałoby to dodatkowe wpływy w wysokości 400 mln zł, czyli około 0,2% budżetu NFZ, który w 2025 r. ma wynieść 183,6 mld zł. Zauważmy, że to o 25 mld zł więcej niż państwo zaplanowało wydać w przyszłym roku na zbrojenia (158 mld zł).

Pal licho, że te 400 mln zł nie poprawi sytuacji służby zdrowia, bo to jest worek bez dna. Nawet gdyby w budżecie NFZ było 300 mld zł, to też brakowałoby pieniędzy, a kto wie, może kolejki do specjalistów byłyby jeszcze dłuższe. Dla mnie niebezpieczne jest coś innego. Chodzi o komentarze czytelników, którzy odnieśli się do propozycji podniesienia składek dla rolników. Szczerze powiem, że choć jestem przyzwyczajony do różnych połajanek pod adresem rolników, to tym razem byłem zaskoczony. Określenia takie jak nieroby, najbardziej szkodliwa grupa społeczna, która bierze za swoje towary tyle ile chce, należały do łagodniejszych. Wróćmy do apelu amerykańskiej Krajowej Rady Producentów Wieprzowiny. Brak zrozumienia dla specyfiki rolnictwa zarówno za oceanem, jak i nad Wisłą nie bierze się znikąd. U nas również funkcjonują organizacje przekonujące, że rolnictwo to wyłącznie zatruwanie środowiska i znęcanie się nad zwierzętami.

Wiadomości

Rolnicy do ZUS, a na protest tylko Ursusem C-330. Videoblog Naczelnego

Może podczas protestów przeciw Zielonemu Ładowi coś tam do społecznej świadomości przeniknęło, ale w komentarzach do tekstu o podwyżce składek czytam, że rolnicy jeździli na protesty ciągnikami za miliony złotych. A zatem, kochani rolnicy, na protesty tylko trzydziestka, sześćdziesiątka, co najwyżej Zetor 7340.

Aktoreczki, influencerki i „madki”

Ton społecznej dyskusji nadają dziś aktorki i aktoreczki, różne tzw. celebrytki. Jak tłumaczyła niedawno jedna z takich celebrytek, cielaczki zaraz po urodzeniu są odbierane matkom i „przetrzymywane w takich plastikowych klatkach. Więc one nawet nie mogą się ze sobą bawić. To jest straszne”. A zatem, nie da się „zjeść sera żółtego bez poczucia winy wobec cielaczka”. Ciekawe, co czują takie matki-celebrytki oddające kilkumiesięczne dzieci do żłobków, bo trzeba zarabiać na kolejnym filmie?

Wróćmy jednak do składki

Przy średnim gospodarstwie o powierzchni 11 ha, wzrosłaby ona z 11 do 55 zł. Pewnie większość rolników zniosłaby taką podwyżkę. Ale proponuję pewien eksperyment. Wprowadźmy zasadę, że dochody ludzi płacących zwykłą składkę zdrowotną, a więc ubezpieczonych w ZUS, będą zmieniać się zgodnie z opłacalnością produkcji rolnej. Po żniwach w 2022 r. tona pszenicy kosztowała 1600 zł, a w 2024 r. 800 zł (a więc dochody w mieście powinny spaść o połowę). Litr mleka dwa lata temu kosztował ok. 3 zł, a teraz 2 zł, więc zarobki w mieście spadają o 30%. Ale spokojnie, raz na 5–10 lat trafi się dobry rok i wówczas żadne spadki zarobków miastowym nie grożą.

Rolnicy pod ostrzałem kontroli

Polscy rolnicy kontrolowani bez przerwy. A we Francji tylko raz w roku

Wśród komentujących propozycję podwyżki składki zdrowotnej dla rolników, bardzo wielu wzywało do objęcia Was ZUS-em. Minimalna składka to dziś około 2000 zł miesięcznie, co rocznie daje 24 tys. zł. Przy średnim gospodarstwie (11 ha) ZUS pochłonąłby wszystkie dopłaty bezpośrednie i ewentualny zysk, który musiałby wynosić ponad 1000 zł/ha. Oczywiście te średnie gospodarstwa utrzymujące się z rolnictwa, uprawiają 3–4 razy więcej ziemi niż posiadają, bo większość uprawianych hektarów dzierżawią. Jednak tak duże obciążenie, które dotyczyłoby często nie tylko rolnika, ale i jego domowników (żony, ojca, matki lub treściowej i teścia, pracujących w gospodarstwie) sprawiałoby, że cała rodzina zasuwałaby przez cały rok głównie na ZUS (przy czterech ubezpieczonych osobach wychodzi prawie 100 tys. zł rocznie). To ile zostałoby na życie?

Paweł Kuroczycki

fot. arch. red.

Więcej na ten temat

CZYM SĄ DOTACJE UNIJNE?

W ramach PROW 2014-2020 będzie realizowanych łącznie 15 działań pomocowych a środki pieniężne będą głównie skierowane do sektora rolnego. Sektor ten jest bardzo istotny z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju obszarów wiejskich i wymaga większego i odpowiednio ukształtowanego wsparcia.

Głównym celem pomocy finansowej w ramach przewidzianych instrumentów będzie rozwój gospodarstw rolnych (Modernizacja gospodarstw rolnych, Restrukturyzacja małych gospodarstw rolnych, Premie dla młodych rolników, Płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa rolne). Premie dla młodych rolników, które zostały przewidziane w nowym PROW mają głownie na celu ułatwienie młodym osobom rozpoczęcie samodzielnego prowadzenia działalności rolniczej w przejmowanych przez nich gospodarstwach rolnych. Najważniejszymi założeniami dla młodych rolników chcących skorzystać z dodatkowej pomocy są: nie ukończenie 40 roku życia, posiadanie odpowiednich kwalifikacji zawodowych, lub zobowiązanie się do ich zdobycia w przeciągu 3 lat od otrzymania decyzji o pomocy, bycie posiadaczem minimum 1ha użytków rolnych przed dniem złożenia wniosku o przyznanie pomocy dla młodego rolnika.

Wszystkie szczegóły dotyczące warunków jakie musi spełnić rolnik by ubiegać się o wsparcie w ramach PROW na lata 2014 – 2020 mogą odnaleźć państwo na stronach AMIRR oraz Ministerstwa Rolnictwa.

CO DAJĄ DOTACJE ?

Obecny PROW jest podobny do znanego już z lat 2007- 2013, jednak została zmieniona jego konstrukcja. W aktualnej formie występuje mniej tzw. działań i pojawiła się możliwość jednoczesnego skorzystania z różnych „poddziałań”. Łącznie zostało stworzone 25 form wsparcia, w tym kontynuacja pomocy z lat poprzednich.  Warto zwrócić uwagę na zmodyfikowane wsparcie z bardzo popularnego działania „Modernizacja gospodarstw rolnych”. Obecnie wartość pomocy będzie uwarunkowana od rodzaju przewidzianych inwestycji. Na największe wsparcie mogą liczyć rolnicy stawiający na rozwój produkcji prosiąt (maksymalnie aż do 900 tys. zł). Na pozostałe inwestycje związane z produkcją zwierzęcą wsparcie wyniesie do 500 tys. zł. Wszystkie pozostałe przedsięwzięcia a także zakupy w gospodarstwie będą mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości do 200 tys. zł.

Niezmiennie na mocne wsparcie będą mogli liczyć młodzi rolnicy, którzy oprócz większych dopłat bezpośrednich, mogą spodziewać się „premii” na start wynoszącej 100 tys. zł. Różnica w porównaniu do poprzednich programów polega na tym, że obecnie wypłata nastąpi  w dwóch etapach: pierwszy – 80 proc. Drugi po zrealizowaniu inwestycji i udokumentowaniu wydatków – 20 proc.

Całkowicie nowym rozwiązaniem ujętym w PROW 2014-2020 będzie premia udzielana na restrukturyzację małych gospodarstw. Gospodarstwa takie będą mogły ubiegać się o 60 tys. zł na inwestycje w poprawę swojej dochodowości. W momencie kiedy rentowność zostanie zwiększona będą mogły korzystać z innych form wsparcia z PROW. Natomiast jeżeli właściciel małego gospodarstwa zdecyduje się na jego sprzedanie, wówczas będzie mu przysługiwać rekompensata w wysokości 120 proc. dopłat, które otrzymywałby do 2020 r.

KTO MOŻE UZYSKAĆ DOPŁATĘ ?

Dla wszystkich.

O dotację unijną może się starać każdy rolnik. Wnioski w ramach tego programu można składać od pierwszej połowy 2016 roku. Większość programów nie jest uzależniona od wykształcenia i wieku osoby wnioskującej, nie mniej jednak szczególnie premiowane są pewne określone działania rolnicze mające na celu ogólnokrajową zmianę koniunktury w danym sektorze gospodarki rolnej.

Pieniądze dla hodowców.

W nowych programach dotacji unijnych szczególną uwagę skupiono na producentach prosiąt, mleka oraz bydła. To właśnie oni mogą teraz liczyć na większe dotacje, niż pozostałe gałęzie rolnictwa.

Promocja młodzieży.

W programie PROW 2014-2020 kontynuowane jest dofinansowanie młodych rolników z tytułu „Premia dla młodego rolnika”. Ta dotacja przeznaczona jest dla młodych osób, które w momencie składania wniosku lub poprzedzających ten dzień 12 miesiącach przejęły gospodarstwo i rozpoczęły działalność rolniczą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *